W kosorze
wiersz gwarowy
W kosorze
Tak Cie brakuje Ojce
Twojego ciepłego słowa
boś jako nas Zbawiciel
nos syćkik umiyłowoł.
I słowa syćkie Twoje
trafiały w samo sedno
nie tęskniom ino ludzie
wtorym jest syćko jedno...
Nie usanujom biydoka
niek umiero z głodu
byleby ino mieli
wolny dostęp do złobu...
Cy dzieci mordować
i bez kóńca gzić się
zamiast pokutować
sanować kozde zycie.
Tak Cie brakuje Ojce
Twojego napomnienia,
i coz ze syćkie brudy
powyciągajom z cienia
Cy kogo to uzdrowi
cy może nakormi
a może grześników
od grzechu uwolni...
Cy kogo pociesy
cy komu pomoze?
Tak Cie brakuje Ojce
w tym nasym kosorze...
kosor zagroda dla owiec
Komentarze (20)
Jak zwykle pięknie napisany wiersz -mała pomoc pod
wierszem by się przydała.Pozdrawiam
Wiersz doskonały,...pomoc by sie przydala
Z wielka przyjemnoscia Cie odwiedzam, Twoje wiersze sa
genialne!! Pozdrawiam..
znowu piękny wiersz, pozdrawiam:) może sama polecisz
mi 5 swoich wierszy?
Jak zwykle wiersz piękny. Muszę obmyślać komentarze,
bo słów już brakuje.