kostka cukru
gdzie kelnerzy noszą w szkiełkach zimne
słońce
w żaglach parasoli w zacienionym porcie
siedział po raz czwarty liczyłam nie
kłamię
wiersz mój ulubiony miał przypiętą
pamięć
do koloru oczu niechby go nie zmieniał
a w białą serwetkę wiem to bez wątpienia
chował czy zawijał może i tęsknotę
albo coś słodkiego co będzie na potem
autor
Alicja
Dodano: 2010-07-26 12:44:07
Ten wiersz przeczytano 1042 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Bardzo ciekawy wiersz :-) Można wyraźnie zobaczyć,
pięknego pana z kolorem oczu takim, że aż robi się
słodko, który tą słodycz zabiera na później :-)
chował czy zawijał może i tęsknotę
....ładna metafora :)
Pozdrawiam :)