Kostka lodu
Jestem
kostką lodu
w twoich
ciepłych dłoniach.
Topię się powoli
ogrzana słowami ...
Pozostawiam wilgoć
na wargach ust twoich.
Spływam
cienką strużką
pomiędzy piersiami ...
Drażniąc
swoim chłodem
twoje nagie ciało,
płynę dalej wolno...
A potem
przestaję być
już kostką lodu,
zmieniając się w ogień
nie do ugaszenia...
autor
kiki04
Dodano: 2008-06-03 12:26:13
Ten wiersz przeczytano 1084 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Twój wiersz magię namiętności rozsiewa...
chyba każdy by chciał tak topnieć z miłości niestety
nie każdemu jest to dane , a więc ciesz się ,że ty to
masz