Koszmary
Koszmarem sennym (w Łodzi) Lusi
było, że biustem już nie kusi.
Zniknęła mara,
gdy orzekł malarz:
„Cyc to nie kutas - stać nie musi”.
Koszmarem sennym (w Łodzi) Lusi
było, że biustem już nie kusi.
Zniknęła mara,
gdy orzekł malarz:
„Cyc to nie kutas - stać nie musi”.
Komentarze (46)
Wierzę na słowo i meldunku Lusi sprawdzać nie będę :)
Dzięki Zoro za podpowiedź; Lusia raz była "z Łodzi", a
raz "w Łodzi";
stanęło na tym, że był to pobyt czasowy. Miłego
wieczoru.
Puenta bardzo podniosła mnie na duchu :)
Czy nie lepiej zamiast "w Łodzi" brzmiałoby "z Łodzi".
Pozdrawiam. Miłego :)
Krzemanko jesteś niesamowita
to limeryk roku....super udany
pozdrawiam:-)
:))) pięknie
Dziekuję za spontaniczny wybuch śmiechu. Pozdrawiam :)
Roześmiałaś większość bejowiczów, mnie też:)))
Wesoły!
:))))) chichram się jak głupia:))
Cyc to nie kaktus
i stać nie musi
nawet wiszący - a kogoś kusi
Pozdrawiam serdecznie
Oj! Krzemanko "dotknęłaś" mnie swoim limerykiem - na
wesoło :) Potrafisz...:))) Miłego dnia.
Krzemanko, Ty to potrafisz! Toż mnie zatkało...tylko
nie wiem już, czy przed wybuchem śmiechu, czy z jego
nadmiaru:). Pozdrawiam!
krzemaneczko pękam ze śmiechu, zaraz sprawdzę, co mi
sterczy:))))
Pozdrawiam ciepluchno, tak jak za łoknem:)
Ha, ha, humor dnia. Pięknie. Pozdrawiam. Dziękuję za
radę, poprawiłam.
ha musi stać cyc no wiesz krzemanko jak tak mozesz
fajny z humorkiem;)