Krąg
Dywanowy nalot
Neony slogany reklamy
Napalm opinii z medialnego nieba
W dżungli hałasu przechadzasz się
Podejrzliwym krokiem spoglądasz na
billboardy
Uśmiechnięte twarze wypolerowana skóra
Kolejne panaceum na ludzkie problemy
Patrzysz w ich oczy i wiesz
Oni chcą oszukać mnie
Próbujesz wyłonić się z tumanu ulicznego
kurzu
Zmyć z twarzy powłokę czasu i osądów
Chcesz się zatrzymać lecz odbijasz się
Od przypadkowych ludzi ze spuszczonymi
głowami
Zasady które znasz z książek i przeszłych
opowieści
Rozbijają się o ostry brzeg dnia
Na szczęście
W azylu gwizdu kuchennego czajnika
Wyparowujesz
W filiżance parzy się herbaciana nadzieja
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.