Kraj jest podzielony
Kraj jest podzielony,
dawno już wiedziałem.
Na dwie różne strony,
i jeszcze dwie małe.
Ktoś tam sobie rządzi,
rozkazy rozdaje.
Bo sam (on tak sądzi),
władza to mu daje.
Naród się nie liczy,
jest z zasady głupi.
Czasami pokrzyczy,
w końcu kłamstwo kupi.
Łyknie je dokładnie,
jak partia kazała.
Za to forsa wpadnie,
czasem większa chwała.
Sukces jest wpisany,
w partii powodzenia.
Nikt nie widzi rany,
nie czuje cierpienia.
Stworzył ktoś potwora,
i się delektuje.
A że wizja chora,
że nasz kraj się psuje...
Że trawi pożoga,
naród ten nasz mały.
To już tylko trwoga,
nie istota chwały.
Kraj jest podzielony,
dawno już wiedziałem.
Na dwie różne strony,
i dwie bardziej małe.
Komentarze (3)
Też to dawno wiedziałam...
Prawdziwie
Pozdrawiam
wiersz mi się podoba
dobrze powiedziane
ktoś tam sobie rozdaje...
a naród...dostaje:)
pozdrawiam:)
beano