Krawędź
w stronę mroku
za swiatełkiem nadziei
idę by zginąć
za Twoje grzechy
pomiędzy złem i dobrem
na przekór sobie
pośród zdeptanych planów
rodzących się z ognia
niebezpiecznie balansując
na krawędziach
oddaję się Tobie
w stronę mroku
za swiatełkiem nadziei
idę by zginąć
za Twoje grzechy
pomiędzy złem i dobrem
na przekór sobie
pośród zdeptanych planów
rodzących się z ognia
niebezpiecznie balansując
na krawędziach
oddaję się Tobie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.