Krążenie myśli w retroorganizmie
Koloryt wierzchniej strony odbijał
światło,
Promienie niezgody zewsząd,
Wśród kropli pozycja zachwiała,
Wieczorną łuną powszechności...
Jaskrawa łuna zaistniała,
Gdy wierzchnia strona odbijać przestała,
Oddając dobro nienawiści,
Pocztowe znaczki farbą zalała...
Twór jasny i przejrzysty,
Na przekór twoim marzeniom,
Odbity od ciemności powierzchni,
Usechł jak nadzieja...
autor
Duch99
Dodano: 2010-09-03 21:10:13
Ten wiersz przeczytano 447 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Podlej nektarem słońca...