Kredyt na miłość
Kredyt wzięłam na miłość,
bank życia mi go udzielił.
Tak byłam zauroczona,
że przezornemu mówiłam
– by włosa na cztery nie dzielił.
Bo wiem co robię,
w końcu jestem szczęśliwa.
A życie kusiło, oj kusiło,
podsuwając możliwości mrowie.
Z ochotą, się plątałam
w miłości nowe.
Wciąż się zadłużam,
wciąż traciłam głowę.
Kolejne transze brałam,
prolongowałam umowy.
W końcu, w korkociąg wpadłam –
kredytowy.
Dzisiaj łzami, zobowiązania spłacam.
Bank, odsetki mnoży wciąż nowe.
Tak się skończyło – eldorado
kredytowe.
Kochane Życie – nieśmiało wnoszę
petycję,
w sprawach miłości, prosząc – o
abolicję.
;)
Komentarze (19)
Miły wiersz. Komu się to spłaca, tak się zastanawiam.
Pewnie wszystkim po trochu. Jakby autor chciał się
uwolnić od więzi zbyt licznych. A może za bardzo się
przejmuje. Zobowiązany niech się nie czuje, jeśli
więcej dawał a nie brał :)
Nutka humorku dodaje pikanterii tematowi
Tenia... ale dajesz. Jesteś niesamowita :)))
Ciekawy pomysl na wiersz :)
Ciekawy pomysł z tym kredytem. Szkoda, że nie można go
wcielić w życie. Pozdrawiam:)
bardzo ciekawy pomysł na wiersz, zgrabnie poprowadzony
:)
miłosne zobowiązania nie zawsze łatwe...
" Z ochotą, się plątałam w miłości nowe ".....;-))) i
tak trzymać !!!... trwać do końca..... kredyt na życie
też musimy spłacać....;-))) to jeden więcej jeden
mniej.....nie ma znaczenia....;-)))
/ Teniu " pat "..... o istnienie... proszę już jakiś
czas......piszę, wymieniam nicki....i jestem
Error.....to będzie chyba moja ostatnia propozycja
nicku.....;-))) / pozdrawiam ciepło liści
szelestem....Error
ciekawie i z humorem...
no tak, każdy ma ochotę na taką spłatę - ciekawie
opisałaś w korelacji człowiek - banki:)))
Aby się w długach wciąż nie pogrążać, najlepsza miłość
bez zobowiązań.
Toż sobie obrałaś temat! I gdzie taki bank
znalazłaś? Potrzebują poręczycieli? A jeśli tak, to
tu z tej ziemi, czy muszą być anieli?
Fajne poczucie humoru, pozdrawiam:):):)
Kochane Życie – nieśmiało wnoszę petycję,
w sprawach miłości, prosząc – o
abolicję.(..każdy ma coś na sumieniu:)
"Dzisiaj łzami, zobowiązania spłacam.
Bank, odsetki mnoży wciąż nowe."...ach, nie placz
Teniu :)