krok po kroku
a przecież wracamy
do źródeł
w sobie
otwieramy przestrzenie
niedostępne jak sezam
a przecież idziemy
naprzód
krok po kroku
ku słońcu
wyschnięte usta dotykamy
wilgocią słów
rwanych garściami
a przecież kochamy
jakkolwiek
lepiej niż wcale
autor
moralne-salto
Dodano: 2006-11-19 00:08:16
Ten wiersz przeczytano 450 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.