kroki
kroki...
kroki slysze
schodzisz w dol
stajesz...
delikatnie sie kolyszesz
korale na szyii Cie krzykiem zdradzaja
kroki...
slysze wyrazniej
zblizasz sie...
znow przystajesz...
mysli przebiegaja jak dzikie mustangi
poprzez doliny ekscytacji
kroki...
coraz spieszniej
juz tu jestes...
jest Twoj zapach...
nozdrza nerwowo wwechuja najmniejsze Twe
ulamki
oddechy rozgrzmialy z cala symfonia cial
... caly swiat nagle ucichl za oknem sie
chowając
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.