[ Król ]
W prezencie od bezdomnego
dostałam regulamin snu.
tylko
bezdomny wiedział
jak sny stać się mogą - magią
dziś wieczorem -
jak w podpunkcie pierwszym
musimy położyć się na brzegach ścian
ja Tobie - Ty - mnie
opowiesz bajkę na dobranoc
następnie będziemy
naśladować siebie nawzajem
(a to podobno bywa trudne )
potem już tylko księżycową koronę
założę Ci na głowę,
ukłonie się
i pozwolę spić sok z mej szyi
w gwieździstym wianku
zatańczę u stóp Twoich
'Bądź moim królem
Bądź moim królem absurdu '
Komentarze (5)
Jakie szczęście ,że nie krew spijał z Twej szyi ,już
myślałam że wampirek..:)
Po raz kolejny bardzo metaforyczne przesłanie, "król
absurdu" - ciekawe określenie...
bardzo interesujacy wiersz fajnie sie go czyta jak by
ktos opowiadaB sen ;)
Wiersz wręcz genialny .. strasznie mi się podoba .
"Bądź moim królem absurdu " , po prostu świetnie
dobrane słowa ! :)
Przemówiły do mnie pierwsze dwa wersy, fajny pomysł by
mogło powstać coś interesującego. Jednakże trochę
słabo wypadł ten wiersz.