Król Artur wielki
Królu Arturze coś zasnął na murze
Stół się połamał, nogi swe złamał
Po turecku będziem siedzieć, tak Król racz
był powiedzieć
Tak tylko że będziemy siedzieć przy
kwadratowym stole
Kwadrat? No to atak!
I tak Artur przez stół kwadratowy
zaatakował pokój stołowy
Ściany się buntowały, rozlewu tynku nie
chciały
Okno wrzasnęło szybko; kopytko, kopytko!
Bo na stole kwadratowym obiat stał już
gotowy.
Artur zostawił tynkowanie, zajął się
faszerowaniem
najedzony, umorusany Król nie czepiał się
już ściany
Stół w spokoju zostawił, czkawki się
nabawił
I że brzuch go rozbolał, pójść spać
wolał
Artur Król wielki zasnął trzymając się przy
murze belki.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.