KRÓLOWA ŚNIEGU
Ze specjalną dedykacją dla Pana Staża. Oby Pan kiedyś docenił promienie słońca, motyle i kwiaty. Pozdrawiam
Przytul mnie czule na pożegnanie
Królowo Śniegu
Zanim mi znikniesz za horyzontem
W lodowej dali
Zimnem swych dłoni dotknij raz jeszcze
Serca mojego
Zanim na dobre ziemia do wiosny się
przyzwyczai
Zanim promienie słońca uśpione
Łąki rozjaśnią
Trawę obudzą kwiaty i trzepot
Skrzydeł motylich
Odjadą sanie
Zostaniesz tylko w dziecięcej baśni
Ja już zmieniony
W oczekiwanie następnej zimy
Komentarze (19)
ale w zimę też można wkraczać z motylami, wystarczy
zamknąć je w dłoniach a przeżyją... piękne metafory,
piękny wiersz :-)
Tak pięknie, że można zatęsknić nawet za zimą
Pięknie napisany wiersz, tylko nie przepadam za zimą,
brrrr...
ładny ...a zarazem taki zimny...ale jest dla
kogoś...dalej nie napiszę ...pozdrawiam ciepło