Kronika nocy kolejnej...
Kiedy noc gasi lampy dnia
Zanurzam się w tej ciemności
która na mnie napada
Składam wtedy moje myśli
w jeden cichy szept
-Twoje imię
Odbija się od tych pustych ścian
które mnie otaczają
I kiedy tak trudno o sen
Marzę nierealnie
kołysze mnie to marzenie
I wreszcie zasypiam
w głębokim śnie
Budzi mnie twoje spojrzenie
które mi się przyśniło...
autor
omea
Dodano: 2005-02-20 11:10:07
Ten wiersz przeczytano 719 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.