kropla deszczu
Kropelka deszczu w pogodny dzień,
Spadła na szybę, przykleiła się.
We wnętrzu mokrym błękit zamieszkał.
Barwę podświetlił promyk słoneczka.
Teraz dżdżu lezka błyszczy jak diament
Już chwilkę wisi, co będzie dalej?
Wtem spłynęła po szkle, jaka strata!
Wiatr to uczynił, co za oknem latał.
Siłą podmuchu zniszczył zjawisko.
Poczekam... może powtórzy się wszystko.
autor
heliotrop
Dodano: 2005-10-20 16:01:35
Ten wiersz przeczytano 675 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.