Krople
Mówisz że się zmieniłem, popatrz na moje
zdjęcie czaszki kiedy dzielił nas milimetr
skóry. Te same rysy kości, kontury zwojów.
Zaplątałaś się w nie szamocząc do dzisiaj.
Sprawiam ci kłopot jak ornitolog
skrzydlatemu
przypiętemu szpileczką w gablocie
wiszącej
pomiędzy a raczej płynącej wśród innych.
Wyjrzysz czasami zza szybki. Wypłyniesz
łzą.
autor
guzik k
Dodano: 2004-11-26 16:12:49
Ten wiersz przeczytano 542 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.