Krótka piłka
Boisz się oswoją przyszłość, boisz się o
siebie??
Stąpasz po ściekach piekieł, a miałeś
znaleźć się w niebie??
Kiedy już myślisz, że opanowałeś sytuację,
Kiedy wszystko pod kontrolą, ponownie
nadciągają destruktywne wibracje??
Plan był przecież przemyślany, wytyczoną
miałeś drogę,
Nagle ogromne zaskoczenie, czyżby ktoś znów
bezczelnie podłożył ci nogę??
Bo tak czasem jest, iż największy
przyjaciel okazuje się podłym wrogiem,
Kiedy tobie idzie źle, on tylko czeka, aby
cię dobić tuż za najbliższym rogiem.
Tak, to boli, od wewnątrz bez litościwie
cię zjada,
Bo wiele można wybaczyć, chyba, że jest to
zdrada.
Powiedzieć mogę ci wiele, ale sednem jest
kolejne zdanie,
Jedyną możliwą reakcją na zdradę, jest
pożegnanie.
Komentarze (1)
świetny wiersz!!!brawo!!!pozdrawiam