Znajdę
Dziś, wczoraj, za tydzień, pojutrze,
Teraz, za chwilę, o każdej porze...po
prostu wiem...
Me wszystkie myśli, me zamiary,
pragnienia,
Jak świat na wiosnę ulegam metamorfozie,
tylko jedna rzecz ciągle się nie
zmienia...
Daleko za nieprzebytymi peryferiami
niepisanych egzystencjalnych
przeświadczeń,
Gdzieś na niezmierzonych przestrzeniach
codziennych spraw oceanu, mała, osamotniona
wysepka leży...
Tam, jak wieża z kości słoniowej, stoi mej
wiary niezdobyta forteca,
Na jej szczycie sensu mojego żywota,
pochodnia płonie, motywacji żar jej płomień
nieustannie roznieca...
Bo ja wiem o tym, jestem pewny, jak swego
nazwiska,
To oczywiste, jak ranek po nocy, jak wiatr
i piasek na plaży...
Że Ty gdzieś obok, że także mnie szukasz,
wypatrujesz,
Znajdę Cię w końcu, Ty też o tym wiesz,
także to czujesz...
CZEKAJ NA MNIE...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.