Krótkie szczęścia...
Parnych nocy krótkie szczęścia
przeplatane snem
i żal cichy że odejdą
nim nastanie dzień,
mrok na ustach i w źrenicach
na twej piersi dłoń,
smutek znów nakrywa oczy
chłodzi bladą skroń,
szept twój słodko w sercu drzemie
cicho cyt...cyt...cyt...
wzrok odwracam licząc perły
które niesie świt.
autor
sael
Dodano: 2007-04-24 11:59:18
Ten wiersz przeczytano 3397 razy
Oddanych głosów: 49
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Szczęście czasem trwa krótką chwilę...
A jednak słowami potrafimy ją zatrzymać na wieczność.
Słowa Twoje są jak perły nanizane na sznur wiersza.
ale perły się rozpierzchły
po dywanie dni,
nie nadążam już ich liczyć
czy pomożesz mi?
Innymi słowy - bardzo mi się podoba :-)