Kruszyna
Gdzieś koło Wrocławia
mieszkała dziewczyna,
która drwalem była.
Nikt jej się nie stawiał,
każdy bał się strasznie.
Wiadomo było, że jak ręką praśnie,
to z delikwenta mokra plama
na ścianie
zostanie.
A ona... po babsku płakała
nocami,
marząc, że ktoś do niej szepnie
"kruszyno".
Miłości brak nawet silnym dziewczynom.
*******************
Zakończenie dopisane przez autorkę
MamaCóra
Aż znalazł ją jeden krawiec,
co jak igła był cienki
i fastrygą przyszył
swoje serce...
do silnej ręki.
dziękuję :-)
***************************************
a tu przewrotna konterka Polaka patrioty
:-)
We Wrocławiu, gdzieś na Krzykach,
silny chłop przed panną zmykał,
jak mu rączką przysoliła,
wyszła z niego cała siła...
dziękuję :-)
Komentarze (57)
Z podobaniem od tytułu po puentę, pozdrawiam ciepło.
Tak bywa w życiu że brakuje tej drugiej połówki...
Ech!:)))
Ładnie. podoba mi się zakończenie MamaCóra. :) +
...miło ze wpadłaś do mnie...ja prawie zawsze u ciebie
jestem....sporo wierszy musiałem....ale ok pozdrawiam.
Wielkie serce w większym ciele,
cóż napisać Ci Aniele?
Jednak to napisać muszę
masz Kruszyno wielką duszę:)
Bardzo podoba mi się to bajkowe zakończenie autorki:
MamaCóra
Ujmująca kooperacja autorska:)
Powtórzę za Tuwimem:
"Ja bajki tak lubię ogromnie"
ciekawie napisany wiersz.
Pozory mylą
siła drwala
ale gołębie serce.
Nie płacz dziewczyno.
Ja w to wierzę
że znajdzie się młodzieniec
który to dostrzeże
i cię zechce :)
Najwieksza sila jest jednak milosc.
I ten wiersz ma w sobie to coś, i dopisek MamaCórki,
też mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie:)
wesolutko tutaj u ciebie i ciepło
@marikarol :-) szkoda, że tylko poślednie, krytykę
przyjmuję, cały czas staram się pisać lepiej :-)
Z małej historyjki wyszła wielka historia. Jak zwykle
pomysł i wykonanie poślednie. Serdeczności.
Fajna historia. Pozdrawiam :)