Krwawy walc
Tańczą na drodze
różnokolorowe marionetki
-losu podwładne.
Czasem poloneza,
a czasem walca.
W rytm śnieżycy śpiewu,
wiatru muzyki.
Niekiedy lampka wina wypadnie z dłoni, a
tańczący upada.
To wino tak wytrawne
jak dusza.
Potem tylko w próżni żalu
zatańczy płatek śniegu .
autor
pisarkabiel
Dodano: 2016-01-26 10:30:44
Ten wiersz przeczytano 602 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Było nie było, płatek śniegu zatańczy, choćby chwilkę,
stopnieje czy wtuli w śnieg, zatańczy...Pozdrawiam :)