Krzyczę!!!
Wrzask opętania budzi zmarłych,
Zmarłych znajomych, którzy
odeszli…
Ja krzyczę!!!
Krzyczę, opętany obojętnością ludu!
Krzyczę, brakiem zrozumienia!
Szacunek odszedł w marną otchłań,
Odszedł w niepamięć!
Wołam o pomoc Boga naszego,
Boże pomóż!
Pomóż poskładać układankę życia,
Pomóż naprawić błędy ludzkości!
Z marmuru ludu człowieczy…
Opętany szatanem wrogim!
Gdzie jest „człowieczku”
marny?!
Gdzie Ciebie szukać mam?!
Krzyczę!
Oczy zalana krwią,
Ręce załamane i dusza zepsuta…
Gdzie jesteś?! Gdzie?!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.