Krzyk Ciemności
Był silny twardy jak skała
Bił od niego blask jaśniejszy od słońca
Potęgowała w nim ogromna miłość
Lecz powoli umierał z dala od ludzi
Porzucony w mroku własnych myśli
Planował podróż w jedną stronę bez powrotu
Do krainy ciemność gdzie zamknie swe
oczy
A serce przestanie bić ostatni raz na
zawsze
Zawołał go nim odejdzie w zapomnienie
Podaj mu dłoń wyciągnij go z mroku
Z krainy z której już nie będzie powrotu
Pozwól mu znów uwierzyć swojemu sercu
Zabierz go nim ostatni raz usłyszysz go
Zanim ostatnia łza spłynie z jego twarzy
Po prostu usłysz jego krzyk ciemności
Komentarze (5)
Świetne, pozdrawiam :)
Pomocna dłoń może zmienić plany.
go
go
go
jego...
jego...
dłoń pomocą nasączona zetrze boleść i
samotności kurz
Podaje dłoń by pomóc
pozdrawiam