Krzyk rozpaczy
Dla Marty
Walizki masz spakowane
Drzwi za Tobą się zamkną
Zaraz znikniesz w oddali
Obróć się i oglądnij za mną
Twój klucz już leży na stole
Wkrótce straci ciepło Twych rąk
Zapomniany będzie tu leżał
Może kiedyś weźmiesz go stąd
A co z kluczem do serca
Zabrałaś go ze sobą
Czy gdzieś w kąt rzuciłaś
Zamykajac drzwi nerwowo
Krzyk - miłość, pragnienie
Co się ze mną dzieje
Wszystko co kocham odeszło
Pozostało ze mną cierpienie
Ja krzyczę - z rozpaczy
Gdy cień Twój znika
Nie zobaczę już nigdy
Twojego ... oblicza ?
Moje serce nigdy się z tym nie pogodzi ... A ja Tobie tego nigdy nie wybaczę Stefan
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.