Owoc miłości
Dla ...
Owocu miłości cierpki smak
Musiałem przełknąć już tyle razy
Choć gorzki ... łaknę go cały czas
Z uczuciem do Ciebie mi się kojarzy
Muszę Ciebie zostawić w spokoju
Bo teraz nie wiesz czego sama chcesz
Ty wrócisz dopiero wtedy do domu
Jak wnętrze Twej duszy uspokoi się
Nie wiem co nam przyszłość teraz przyniesie
Z Tobą wiązałem wszystkie marzenia
Może zostaniesz a może odejdziesz
A mnie
Zostaną po Tobie piękne wspomnienia
Dlaczego zrobiłem to złe pociągnięcie
Co pchneło mnie w ten diabelski wir
Tego się nigdy nie da wytłumaczyć
Ale proszę o jedno – wybacz mi
Wiem że Ci krzywdę wielką wyrządziłem
Głęboka rana w Twoim sercu tkwi
Może podamy sobie kiedyś ręce
I będziemy mogli o czymś lepszym śnić
A Ty ... wróć do swojej żony
Martę zostaw w ramionach mych
Ułóżmy sobie życie na nowo
I zapomnijmy o przeżyciach złych
Żona Cie kocha wiem bo mówiła
Iskierka żalu w jej sercu tli
Idź i wyciągnij rękę do niej
I ratuj Wasze stracone dni
No cóż ... jest jak jest ... a tak do końca ... to nic nie wiem Stefan
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.