*KRZYWDA Z MIŁOŚCI*
~nieszczęśliwie zakochanym~
Zamknę dziś oczy..czy jeszcze je
otworze?
Serce skazane na los nieszczęścia
Twarde jak skała w ręcach szatana
Dusza już drogę do nieba zamknęła
W bezlitosnym cieniu coś poskładała
Złowrogą pieśń mi zagrała
Mur boleści, czy widzicie??
Macie inne sprawy, ważniejsze wasze
życie...
A tam w oddali ktoś umiera
Nie Bóg go wzywa, króluje lucyfera siła
I wtargnie w swe losy,utraci nadzieje
Niebo się zmyje, piekło tam będzie
Blada ta twarz, serce zranione
Krzywda z miłości...wszystko utracone
Błądzi w oddali dusza pokonana
Miłość ją wezwała, miłość zatraciła, przez
miłość to ofiara
Zimna, nieczuła, walczy jak szalona
Chce poczuć jeszcze jego ręce, usta,
ramiona
Kazdy człowiek pragnie byc kochanym, kazdy potrzebuje milosci, czasem nie zdajemy sobie sprawy jaki moze sprawiac bol, jest wsatnie zabić, zniszczyć...taka jest niestety prawda!"Miłość"tylko pięknie brzmi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.