Krzywdzicielu…
Tylko w tobie mam wroga.
Proszę cię, zmień się!
Przez ciebie jestem zła, jak nigdy
dotąd.
Zasiałeś we mnie ziarno goryczy,
Odebrałeś radość, spopieliłeś Słońce.
Zmiażdżyłeś wszystko, co kocham.
Wydarłeś ze mnie niewinność.
Chcesz być królem,
Lecz nie umiesz władać nawet sobą.
Twoja głowa pełna jest skamieniałych
myśli,
Którymi obrzucasz innych.
Jesteś ślepy i głuchy! Nie wiesz, jak mnie
ranisz…
Twoja ludzkość już dawno zastygła…
A teraz możesz mnie zgładzić!
Ale serce mym mieczem,
a Bóg mą tarczą!...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.