krzyż/a/cy...( z końcówką my)
"gdybym ci ja miała" a nie mam
mam swobodę bycia w niebyciu
kran zakręcony ciężko się plecie
czas zmitrężony na zniewoleniach
tego mi brak tamtego szkoda
iść nie pozwalają wyjść się nie chce
szaleje CHOROBA paskudna metafora
ot zmora naszego teraz
w domach zgrzyta w pracy panika
ciężka atmosfera na zakupach
tłok natłok tu i tam szczęka zgrzyta
dokąd zmierzasz człowieku
coraz mniej w nas z C Z Ł O W I E K A
nie uciekniesz nie schowasz się
zamkniesz drzwi czy wyjdziesz na ulicę
mętnieje powietrze którym oddycham
Komentarze (39)
Niestety coraz mniej wolności w życiu mamy. Zaczynamy
być żywymi robotami. Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem:)
Rozbudzająca wyobraźnie refleksja. Wiersz skłania do
przemyśleń nad istotą naszego życia.
Pozdrawiam.
Marek
Podoba mi się wiersz bardzo trafna refleksja
pozdrawiam serdecznie
Bardzo na czasie refleksja - " tego mi brak tamtego
szkoda", pozdrawiam ciepło, udanego weekendu.
Jednostki o osobowosciach lękowych i nerwicowych mają
przy wsparciu mediów "swój czas"...
Oby tylko w nie popadły w marazm...
Pozdrawiam
Ciekawy w treści i formie obraz.
Można interpretować jako opis na żywo, z działania
covid 19, lub zważywszy na
siódmy i trzynasty wers, dostrzec tu inną, ogólnie
mówiąc - chorobę cywilizacyjną. Miłej soboty:)
Można uciec przed ludźmi.
Można wciąż zmieniać adresy.
Ale przed sobą uciec się nie da.
Podoba mi się.
Smutna refleksja i zaduma.
Pozdrawiam serdecznie
"tego mi brak tamtego szkoda"- wiersz świetnie oddaje
wspólczesną atmosferę wokół covidu.