Ksiądz Jerzy.
W parafii Suchowola
Jest wioseczka mała,
Tam cierpi dziś matka
Co syna pochowała.
Na służbę Bogu
Oddała Jerzego,
Lecz inny los ludzie
Zgotowali dla niego.
Dużo lat już minęło
Od tej strasznej chwili
Gdy księdza Jerzego
Źli ludzie zabili.
Nie walczył on bronią
Lecz siał słowo Boże
A siew ten przeszkadzał
Dla tych co na "górze"
Prześladowali go
Przez lat kilka
A życie minęło mu
Tak jak jedna chwilka.
On pewnie przebaczył
Swoim oprawcom
Lecz cała Polska
Chce znać wszystkich sprawców.
Padają na sejmie
Ciężkie oskarżenia
Lecz tych najważniejszych
Schowali do cienia.
Ten co podnósł rękę
Na sługę Bożego
Wykonał ten rozkaz
Dla zwierzchnika swego.
Komentarze (1)
Ksiądz to jest taka osoba, która musi stawić czoła
prześladowaniom i przemocy. Ale podobno miłość zawsze
wygrywa, dlatego ksiądz Jerzy w moim odczuciu jest
zwycięzcą. Wspaniały wiersz.