Kto i kiedy
W innych krajach może to nie jest
kłopotem,
kto i kiedy winien latać samolotem.
Premier ma tam swoje, prezydent też
godnie,
leci gdzie zamierza, i to dość
swobodnie.
A u nas inaczej, premier rządzi sterem,
i nikt w samolocie nie leci z premierem.
Prezydent choć mały, tam się nie
pomieści,
nawet gdy lot jego jest tak ważnej
treści.
Ale gdzie rozsądek ty biedny narodzie,
by znaleźć rozwagę w samolotów smrodzie.
Nas to nie obchodzi, czym oni latają,
lecz czemu nas, naród, tak nie poważają.
Wiemy że to partii zagranie nieczyste,
które czyni kłamstwo jako oczywiste.
Oni grają swoje, nie nasze żądanie,
dlatego są spory o owe latanie.
Niby mówią państwo tobie to narodzie,
tylko czemu trwamy w tym duszącym
smrodzie.
Co wrócił tak nagle banalnym kłopotem,
kto i kiedy winien latać samolotem.
Komentarze (4)
Skrzydła ma kacczor wiec niechaj fruwa i do jeziorka
podtem da nura.
Ale żaden z tamtych nie chodzi piechotą, na wet tam
gdzie niegdyś król chadzał, możemy tylko krzyczeć, ale
głusi i tak nie słyszą:)
Nie spor o samolot ani o latanie,
ale czyje dłużej na wierzchu zostanie.
Taką mamy władzdzę jkąśmy wybrali,
Niech ją jasny piorun jak najszybciej spali.
Punkt za tematykę na czasie.