Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kto winien?


On był tym kimś z kobiecych marzeń,
wiele znacząca tu persona,
szczególne miejsce miał w tym barze,
w którym kelnerką była ona.

On wzrost miał słuszny, buźka fajna,
szeroki w barach, łysa głowa,
z pełnym portfelem, więc ferajna,
posłuszna była mu bez słowa.

Zawrócił w głowie kelnereczce,
nie był nachalny, lecz z umiarem,
wizje przedstawiał jej bajeczne,
aż zasiliła jego "harem".

"Alfonsem" się okazał amant,
do tańca zmuszał ją na rurze,
opory wszelkie pięścią łamał,
"damskim bokserem" był i tchórzem.

I tak obnaża miłość mity,
nic na wartości swej nie tracąc,
nie ona winna, a "kobity",
co się uparły kochać "macho".

autor

karat

Dodano: 2015-08-19 15:45:46
Ten wiersz przeczytano 1854 razy
Oddanych głosów: 50
Rodzaj Rymowany Klimat Ironiczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (48)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Super - podoba się :)
Czyli jak za dawnych lat
To ona winna - ona wierzyć nie powinna a on ? on może
nie ważne ze "macho" nie ważne ze cham i że zbój jemu
wolno toć to mężczyzna ...ma moc a tylko silni i
przebojowi rządzą
No cóż naiwność kobiet nie ma granic a co z
mężczyznami ????
Powiadają że miłość Ci wszytko wybaczy i wybacza
Pozdrawiam Karacie

najdusia najdusia

Nic u niego nie wskóra,
gdy w grę wchodzi rura!

Pozdrawiam.

andrew wrc andrew wrc

super ironia i super puenta:) pozdrawiam karacie

jana.pl jana.pl

Trafna obserwacja tej dość częstej patologii uczuć.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

Mariola Cuore Mariola Cuore

Fajnie ironicznie o naiwności kobiet:)
Pozdrawiam:)

nureczka nureczka

To się po prostu nazywa naiwność - zaufała temu, który
na to nie zasłużył. Widać marzenia były na jej
poziomie.
Życiowo - niestety...
Pozdrawiam :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

niestety "mamona" nieraz rządzi światem
dobra refleksja
pozdrawiam:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Dobra ironia,a i z życia wzięta,
cóż czasem ofiara niestety
kocha kata...
Miłego dnia Karacie życzę:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

dobra ironia nie raz tak jest teraz dziewczyna takimi
kategoriami patrza na mezczyzn fura duzo kasy a potem
sie budza nie w tym miejscu i swym domu to poczatek
ich trasy podoba mi sie twoj wiersz ile w nim prawdy
pozdrawiam milo

Elena Bo Elena Bo

dobre :(Kat i ofiara

maria35 maria35

fajna ironia serdeczności

obywatel69 obywatel69

bardzo fajnie karacie :) pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »