Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Los

Usiadłem przy stole naprzeciwko śmierci. Wyciągnęła swą kościstą rękę i rzuciła kostkami życia o ciemny poszczerbiony blat stołu.

Dwie jedynki -to dar życia samotności dany od Boga dla większej mężności i stabilności duszy-powiada. Przyjąć los ,czy próbować go zmieniać dla statecznych ideałów ?

Nagle zleciał Anioł na szachownicę mej duszy i mówi:
To co widzisz Ty w blasku konania jest dla innych nudnym rachunkiem padania.Chwyć kostki w swe ręce zniszczone i rzuć chwilą. Spojrzałem wstecz na me dokonania chwyciłem i rzuciłem kostkami.

Dwie szóstki. Uśmiechnął się i spytał z nutką ironii czy warto było mój drogi ? Odwróciłem głowę do okna świata, zapłakałem gorzko i skłamałem mówiąc TAK.

autor

LaMpArD

Dodano: 2007-11-14 22:23:17
Ten wiersz przeczytano 882 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Bez rymów Klimat Wrogi Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

ajlinek ajlinek

Bóg daje nam życie,dalej nas przejmuje los...który ma
dla nas swój scenariusz...i czasem z nas drwi...

WRP WRP

Może trochę mało to jak wiersz, ale podoba mi się.
Sporo przenośni, może nie które wciskane na siłę, ale
kilka jest na prawdę wpasowanych. Ciekawi mnie tylko
czemu "TAK" było kłamstwem. Na ziemi jest ciężko,
czasem boli itd. ale tu mam rodzinę, przyjaciół itd. i
jeszcze jakoś nie chciał bym opuszczać tego świata ;-)
Dopóki mam ich, mogę żyć w nieskończoność ;-)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »