Ktoś to wszystko psuje
Ten świat szybko ginie,
dlatego się boję.
Dużo czasu minie,
nim wróci na swoje.
A tak się cieszyłem,
nie kryjąc też złości.
Że wreszcie dożyłem,
spokojnej starości.
Jednak świat szaleje,
zalewa się łzami.
Prawda też istnieje,
pomiędzy kłamstwami.
Pewien prawie byłem,
głowę swą dawałem.
Że szczęścia dożyłem,
choć nie planowałem.
Komuś to przeszkadza
albo nie pasuje.
Ważna mu jest władza,
tak problem traktuje.
Smród wielki się snuje,
zwłaszcza jako schemat.
Ktoś to wszystko psuje,
bo zawłaszczył temat.
14/05/2023r
Komentarze (6)
Ciekawy wiersz jak zawsze ponadczasowy.
popsute od środka jest a teraz ....
fermentujeeeeeeeeee
Trzeba wykorzystać ten czas póki jest jeszcze znośnie
na bliskich, którzy nie zawodzą...
Pozdrawiam :)
Wiele racji widzę w przekazie wiersza. Zastanawiam się
ku czemu to zmierza. Obawiam się, że ku przepaści.
Czasem myślę, że dobrze by było, aby to co nie służy
ludzkości w nią wpadło. To jakaś forma oczyszczenia,
chociaż to może wydaje się być radykalne i drastyczne,
ale z pewnością skuteczne. Kluczem do wszystkiego jest
Miłość, a ona jest w coraz większym deficycie.
Pozdrawiam pięknie i życzę udanego dnia ;-)
szczęście człowieka nie jest zależne ani od polityki
ani od pogody...
Obawy i rozczarowania autora są chyba nie tylko mnie
bliskie. Każdy dostrzega chaos zmian i tęskni za
spokojem i stabilizacją. Aktualny świat jest pełen
konfliktów i manipulacji, które narażają nas na
trudności i zanieczyszczenia emocjonalne. Końcowa
refleksja na temat destrukcyjnego wpływu "ktosia" nie
daje odpowiedzi kto jest niszczycielem, a szkoda.