Któż dla nas wzorem ...
Życie w świecie, gdzie jeden człowiek
drugiemu wilkiem
Tu, gdzie dni pędzą jak ekspres
Moje życie na przestrzeni wieków potrwa
tylko chwilkę
A w dodatku skraca je stres
Chciałbym jednym gestem lub słowem
Pozbyć się złości i nienawiści.
Emocjonalnie głodny
Tak jak chciałbym porozmawiać z Bogiem
Lecz dziś już nie jestem tego godny
Tęsknie za czasem, gdy przy piaskownicy
Tuż przed naszym blokiem
Każdy z nas szczeniaków w piłkę ćwiczy
Wariowaliśmy, a sąsiedzi grozili nam z
okien
Ten czas to czyste słodkie niebo
Teraz musze stymulować wyobraźnie
Dziś już nie ma brata mego
To właśnie wtedy powstawały nie rozerwalne
przyjaźnie
Dziś tylko wracam myślami
Odtwarzam nie jedno zdjęcie
Tak jak kiedyś z bratami
Stąpamy śmiało w pierwszym rzędzie
Naprzeciw tym, co krzywdę niosą innym
Przeciwko tyranom i ludobójcą
Mam ochotę ich zabić, lecz nie jestem
naiwny
Bo wtedy jak oni sam bym stał się
zabójcą
Mało współcześnie przykładów. Dlaczego
pytam ?
Ludzie nie raz są bezradni
O takich wojownikach teraz tylko już czytam
Dążmy do ideałów jak np. Mahatma Gandhi
Komentarze (1)
Szczery wiersz i nawet trochę osobisty ;) Rzeczywiście
nie widzimy w koło już bohaterów i wzorów do
naśladowania.... Chociaz moze po prostu sa cisi? Tak,
wolę mieć nadzieję....