ku jesieni
niebo błękitne wstążkami utkane
w melodię brzmienia układa strofy
liście spadają już delikatnie
nawet dziś zamilkł mój sad wiśniowy
wietrzyk łaskocze lekko po nosie
czeka go pewnie znów dużo pracy
chyba niedługo będzie w nie sosie
odpędzi marzenia tych zakochanych
wszystko przekwita w wolniutkim tempie
i ku końcowi zbiór plonów polnych
do drzwi zapuka zaś pani jesień
skryje się miłość pod płaszczem chłodnym
Komentarze (39)
Już puka
Delikatnie puka w Twoim wierszu.Pozdrawiam:)
Pięknie
Ładnie delikatnie
miłe
Bardzo realny subtelny wiersz,pragnę aby lato trwało
jak najdłużej,niestety jesień tuż za rogiem,pozdrawiam
kolorowo :)
wymowny wiersz
Bardzo wymownie i kolorowo z dawką romantyzmu o
nadchodzącej "Jesieni" chociaż, bardziej lubię lato,
to i jesień ma swoje uroki, którymi mnie fascynuje,
zachwyciłaś mnie swoim "wiśniowym ogrodem" Pięknie...
Ogrom serdeczności Zosiu :)
Zmysłowo i przyrodniczo :)
pozdrawiam
Ładnie o nadejściu 'purpury' :) Pozdrawiam :)
Początki jesieni są cudownie kolorowe a na koniec
Listopada przechowajmy letnie wspomnienia. Piękny
wiersz. Pozdrawiam pogodnie.
Coraz bliżej jesieni. Miłego:-)
Ładnie
Powtarzalność ideą naszej egzystencji
Pięknie o przyrodzie.
Wszystko przyjdzie w swoim czasie. Pozdrawiam.