Ku marzeniu
Ku marzeniu... Tytuł mówi wszytsko. Nie wolno o nich zapominać.
Jeden moment
Zamknięty w butelce
Zakorkowany w gwieździstej zieleni
Posród westchnień i zwątpienia
Pozostawiony na zawsze
Jedna myśl
Tak dławiąca jak ulotna
Z tyłu głowy
Jej królestwem pamięć
Jej rozkazem łza
Obrazem jej wspomnienie
Mógłbym przysiądz
Że marzenia mają formę
Gładką strukturę
Bezkształtną
Unoszącą się z wiatrem dobrych chęci
Pękającą cicho
Jak porcelanowa filiżanka
Butna we własną niezależność
Słowik wyśpiewa
Dziewicza pieśń popłynie
Z małych płuc
I wielkiej wrażliwości
Nuty polecą lekko
Z wiartem niewiedzy
W ruletce przyszłości
Jest tylko jedno „ale”
„Ale” tchórzy
Bo marzenie
To wielki akt odwagi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.