KU PAMIĘCI ZAPOMNIENIA
Złóż kwiaty na grobie zapomnienia.
Próbuję oswoić zgrubienie na palcach
czasu.
Wyświechtane słowa przykleiły się do
uszu
jak martwy motyl do ściany. Ironicznie
zabawne
poruszają się przy każdym drganiu
sfrustrowanego
powietrza, drążąc korytarze nadziei -
- efemerycznej bogini przejściowców
(to takie monstra po przejściach).
Zmieniam stan skupienia i znów wyciekam
pomiędzy palcami miłości bliźniego.
Nie pomaga nawet lodowate spojrzenie
wroga.
Niewyspany sen upłynnia się pod
powiekami.
Alarm! Alarm! ponowna próba zatopienia
wyżartych do popiołu wspomnień.
Zapomnieć, choćby kawałkiem skóry,
na jedną chwilę, ułamek sekundy.
Podjęto niezbędne środki. Zagrożenie
opanowane.
W przepełnionej skrzynce kolejna nowa
wiadomość:
Zapomnienie odebrało sobie życie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.