kukiełka
lustro mojego serca tak zarysowane
nadzieje moje na zawsze zmazane
moja niepewność to moje czekanie
myśli moje smutkiem smagane
moje włosy żalem przesiąknięte
słowa nijakie słowa przeklęte
oczy niewierne tak ciężko w nie spojrzeć
trudno im wierzyć prawdy w nich dojrzeć
dusza nieczysta kłamię by przeżyć
już nie wiem czy ufać czy tobie uwierzyć
wiatr twoich słów szarpie mnie na różne
strony
obraz ciebie choć bliski jednak zamglony
cierpię by dotrwać by jakoś przeżyć
choć nie wiem co myśleć nie wiem w co
wierzyć
jesteś za sterem statku mojego
jestem kukiełką teatru twojego...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.