W kwiatostanie
Młodziutki czerwiec każdym zmysłem
rozpachnia róże i lawendę.
W ogrodzie koncert. Miejsca wszystkie
zajęły szpaki. W uczty przeddzień
śle zaproszenia, zrzuca słońce
z wiśni na wiśnię. Noc już w bezśnie,
i tyle lata zaraz wrośnie
w łopusze osty. Na odczepne.
Płakałaś rano? Sosna skrzypi.
Może to wierzba. Nie pamiętam,
lub czerwiec rosą, bo to, widzisz
we mnie dziś róża i lawenda.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2020-06-17 22:51:25
Ten wiersz przeczytano 1341 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
Piekny wiersz Ewuniu :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Zostaje pogratulować wrażliwości lirycznej.
Dołączam do przedmówców ze swoim "achem", bo istotnie
czerwiec namalowany cudownymi słowy. Stąd - każdy
chwalić jest gotowy.
Uroczo - wiersz perełka:-)
pozdrawiam
Serdecznie dziekuje moim gosciom za wizyte :)
Bardzo lubię Twoje wiersze są po prostu piękne.
Pozdrawiam ciepło :)
cudnie:)
czuć zmysłowy zapach czerwca w każdym słowie...
pozdrawiam uradowanym usmiechem;)
ach, jaki piękny ten czerwiec w TWOICH wersach.
Piękny czerwiec. Dużo ładniejszy, niż ten w
rzeczywistości.
Po przerzutniach Cie poznaję :) cudny wiersz Ewo :)
Piękne wersy na czerwiec, pozdrawiam ciepło.
Piękny ten czerwiec :)
Pozdrawiam serdecznie.
Piękny obraz czerwcowego radosnego poranka. Dobrej
nocki życzę.:)