Kwiaty
Bezszelestnie zachodzisz mnie od tyłu
twój zapach Cie zdradził wcześniej
udając zaskoczenie spojrzałam tylko w
oczy
One mówiły zbyt wiele
Przywitałeś sie ze mną jak zawsze
Calując namietnie w usta
Tuląc sie do mnie tak mocno
jakbym miała gdzieś daleko uciec
Pięknie ogolony
nowa woda kolońska
koszula wyprasowana
jak to możliwe przecież ty nie
potrafisz?
Chwyciłeś mnie za rekę
kryjąc coś za plecami
udawałam że tego nie widzę
ale po co przyszedłeś z kwiatami ?
Nie chcesz sie oświadczyć
o tym rozmawialiśmy nie raz
Zabrać mnie na wakacje
przed chwilą wróciliśmy z ciepłych
krajów
Prosze o wyjaśnienie
skąd ta nagła zmiana
czuję tylko obawe i drżenie twoich rąk
dlaczego sie boisz ze mną rozmawiać ?
Myślałam że coś z twoją mamą
przecież zawsze chorowała
myślałam że zwolnili cie z pracy
ale po co ci te kwiaty ?
Już nie chciałam słuchać ciszy
i nagle usłyszałam:
naprawde przepraszam,
czy mi wszystko wybaczysz?
Komentarze (1)
Ładna relacja ze spotkania kochanków, gratuluję
lotności i spostrzegawczości.