W Labiryncie miłości ...
Chciałbym zmieszać z gwiazdami twoje
imię,
rozniecić myśli w płomień...
słowa drżące , niepotrzebne, śmieszne,
zamienić w cień dłoni,
na przecudownym akcie...
Jesteś wskazówką bijącego serca,
żyjesz we mnie, myślach,
przychodzisz w puszystych listkach snu,
by zniknąć jak krople rosy,
które wchłonęła noc...
Chciałbym się wtulić w twoje
ciepło,ciszę,
powędrować w poezję uczuć,
zatrzasnąć za tobą drzwi!!!
byś była moim natchnieniem,
w grze pocałunków...
Jak zwykle idziesz w ślad za mną,
chwiejna jak cień, bez wiary,
a ja wpatrzony w wszechświat twoich
oczu,
wołam cię po imieniu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.