łamanie więzi
biały opłatek tak po prostu łamany z
nimi
nieszczerzy i fałszywi ludzie zakłamani
powiedzcie co się stało z marzeniami
naszymi
że będziemy w całej szkole najbardziej
zgrani?
wszystko tak nagle w gruzach legło
gdy próbowaliśmy żyć razem przez pięć
dni
wtedy jedno kłamstwo za drugim biegło
teraz szczerość nam się tylko śni
choć wy pewnie tego tak bardzo nie
czujecie
tak łatwo łamaliście się ze mną
opłatkiem
co ja czuję - tego nigdy nie zrozumiecie
byliście fałszywi - ja płakałam
ukradkiem
nie potrafiłam życzyć wam moi podli
spełnienia marzeń i szczęśliwego Roku
Nowego
bo nie jesteście tego szczęścia godni
za to co uczyniliście z życia mojego
zabraliście mi uśmiech a daliście łzy
z premedytacją zamordowaliście moje
marzenia
teraz nawiedzają mnie niespokojne sny
i brak wiary w sens ludzkiego istnienia
Komentarze (2)
Szkoda,że nie wszystkie życzenia są pełne
szczerości,ładny wiersz,pozdrawiam.
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.Nie jest
przyjacielem ten,który w oczy sprzyja a za plecami
knuje intrygę.Niestety prawdziwych przyjaciól zbyt
wielu nie ma.