Łańcuchy
Brązowo rudawy nalot już pokrywa łańcuchy
owijające naszą młodość.
A ja kartki kalendarza wciąż zmieniam jako
dziecko.
Czy teraz w wieku dwudziestu dwóch lat
dalej jestem niewinna?
Choć już odpowiedzialna za tak wiele
wypadków.
Aby zabawa nigdy nie stała się
nostalgią.
Żeby dziś było wieczne.
Żebym mogła jeszcze kilkadziesiąt razy
zdmuchnąć świeczki na swoim torcie.
Jaką mam pewność, że obudzę się rano?
Wszystko w życiu jest tak nikłe jak ono
samo.
Zatem do dna.
Magdalena Gospodarek
autor
espressivo
Dodano: 2016-12-03 16:30:47
Ten wiersz przeczytano 539 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Czasem trzeba wypić, co się nawarzyło...
Prawdziwa miłość nie jest nikła :)
Pozdrawiam peelkę i Autorkę :)
niebanalna refleksja, podoba się, toast na końcu
zastanawia.
Wszystkiego najlepszego, jesteś tak młoda jak moja
siostra.
winna - czy niewinna
i tak musisz uważać jak siadasz.
Pozdrawiam serdecznie
Masz 22 lata, to baw sie na calego. Mlodosc jest tylko
jedna. Pamietaj, ze starosc przychodzi szybko, uroda
mija, mijaja tez super faceci i co zostaje...cudowne
wposomnienia, ktorych Tobie nikt nie zabierze.
"Trwałość? Czym jest na świecie trwałość? Tym, czym
brzęczenie kastanietów..."
Dlatego warto jest doceniać KAŻDĄ chwilę życia :)
Pozdrawiam ciepło :)
https://www.youtube.com/watch?v=YIeYEs51Hxk
Fajne życzenia. Czyżby to była urodzinowa refleksja?