Landrynki
Landrynki.
Porozrzucane wszędzie,
z daleka lekko kołyszące,
z bliska parzące.
Z kolorów jesiennych liści
ze smakiem każdym innym.
Pierwsze zatopione łzami,
drugie już zapominane,
trzecie z przemyśleniami
inne za późno kochane.
Następne z mądrością
Jeszcze jakieś smakują obojętnością.
Ale każda z jednym tym samym środkiem.
Każda z knotem i woskiem.
Każda z ogniem.
autor
Ginewra...
Dodano: 2007-11-01 18:21:34
Ten wiersz przeczytano 761 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.