LATA ZYCIA - **

:*

LATA ZYCIA - **


zycie jakies skarzone
pogmatwane, niedostepne
zycie jakies pochrzanione
odkad na swiecie jestem
ciezko dojsc do ladu
ojciec alkoholik,
matka znerwicowana
niepelnoletnia zwiewam z polski
laduje u babci, ale coz i tutaj
zycie mnie dopada, niszczy niemal
pozniej szkola, zawod
strata corki, bo choroba zabiera
syn w drodze, coz z tego
skoro maz to gada kawal
zycie pelne skazy, problemow
zycie podle bez szczescia
syn pozostal mym zyciem
W ktoryms momencie
gwalt od strony meza
zdruzgotana ledwo sie podnosze
by zyc dla syna
z czasem odchodze od meza

..probuje zyc sama, poznaje Ciebie
gdybys sie na drodze nie pojawil
bylabym juz dawno pochowana
dlugo nie wiem,
co robisz kim jestes
dlugo nie wiem,
jaki masz ciezki zawod
z czasem powoli mi ufasz
z momentem dowiedzenia sie
wiem jak niebezpiecznie jest
mowic otoczeniu co robisz,
musze milczec, nie wolno
wyjawic mi tej tajemnicy
z kazdym dniem boje sie o Twe zycie

I coz z tego ze walczysz o wolnosc swiata
jak zginiesz,
nie ma
nawet oficjalnego pogrzebu
Zycie, cozes mi dalo procz syna
procz tych pieknych chwil z Toba
jak wierzyc ze bedzie lepiej
skoro na swiecie jest beznadziejnie

memuaren 28. VIII 2007 ( ...od paru dni spisz snem wiecznym, Kochanie ..brak mi Ciebie... ciezko dac sobie rade...)

autor

Delfina :o)

Dodano: 2007-09-06 00:40:04

Ten wiersz przeczytano 508 razy

Oddanych głosów: 11

Rodzaj Biały Klimat Smutny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie