Latarnik
Boże(!) - ja tego nie wiedziałem,
że wiersze trzeba pisać wierszem...
Ja, głupi - tak sobie myślałem,
że proste słowa są najpierwsze...
zwykłe, te ludzkie - nie kłamliwe,
nie wydumane w samotności,
od przebierania już nieżywe.
A przejmujące - te... do(!) kości.
Czynisz mi zarzut (mówiąc w złości),
że kocham duszą... no i ciałem
oraz, że obiekt mej miłości,
zwyczajnie - suką - ja nazwałem?
Powiedz - gdzie ogień namiętności?
Gdzie żar - co niegdyś palił skronie?
Czyżby rozpłynął się w nicości,
przepadł - jak oddział na zagonie?
Powiedz - gdzie miejsce na szaleństwo?
Nie ma... odeszło w zapomnienie...
Zostało czyste człowieczeństwo.
Toż to nie miłość(!) To... cierpienie.
Rózgą chcesz chłostać ludzką duszę?
A chłoszcz(!) do samej... niepamięci.
Wiedz - jeśli kocham - z posad ruszę,
sztampę skostniałą tej niechęci.
Duszy nie zamkniesz w wiersza ramy,
nic nie nakażesz pod dyktando.
W miłości - wciąż w zielone gramy...
nucąc - nieskromne murmurando.
excudit
lonsdaleit
13:14 Niedziela, 17 kwietnia 2011 - ...
Komentarze (8)
"Duszy nie zamkniesz w wiersza ramy,
nic nie nakażesz pod dyktando" och, jaka fajna
odpowiedź... jak ja lubię Ciebie czytać, piszesz z
ikrą i na poziomie :-)
Raz nucisz w prostocie a raz zawile gdy kochasz pieśń
sama z ust płynie. Fajnie się tłumaczysz nicponiu :)
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Ślicznie, a w ostatnim wersie jeszcze będzie lepiej po
przestawieniu ''nieskromne serc dwóch murmurando.''
witaj, bardzo rzeczowy i dobrze napisany wiersz.
pozdrawiam,
Lubię wiersze z ikrą. Pozdrawiam.
Chyba nie garkotłuk. Zapytam kolegów:)))))
A tam - nazwałem. Co się nie robi w emocji. Zapomnij.
Poczytaj lepiej mój komentarz. Pozdrawiam serdecznie.
Wiersz pełen emocji.Podoba mi się:)