lato
Lato było takie gorące
szumiało dojrzałe zboże
słońce promieniem złotym
pieściło nabrzmiałe kłosy
lekki wiatr szepcząc
rozkołysał cienkie źdźbła
jak struny harfy szemrzące
miękką pszeniczną falą
Tak niewiele trzeba było
by zatracić się w Tobie
utonąć w chabrowo-złotym
zapachu gorącego lata
mieć nad głową roztańczone
pełne ziarna kłosy
wzrokiem leniwym
zmąconym
błękitu dotykać
"Między niebem a ziemią" 2004/06
Komentarze (13)
Dziękuję bardzo Wszystkim...:-)
***
Panie Adamie nie używam komunikatorów.
Proszę skorzystać z poczty e-mail ...spróbuję
odpowiedzieć na niewielkie pytanie...pozdrawiam.
Dosyć gorący ten wiersz ,,dotykać wzrokiem ''
świetna metafora ogólnie świetny wiersz.Pozdrawiam.
Śliczne to lato w kłosach ogrzanych słońcem :) ech ,
musimy czekać na następne . Pozdrawiam .
Już tęsknię do lata i jego uroków,które tak ciepło
opisałaś Morgano...Pozdrawiam serdecznie...
piękne wspomnienie lata - pozdrawiam i (+) zostawiam:)
Być między niebem a ziemią, czuć zapach dojrzewającego
zboża, dotykać błękitu... ech... mnóstwo wyobraźni.
Pozdrawiam z rozmarzeniem.
Letnie wspomnienia spisane wierszem. Mnie to się
podobało....+/]
cudowne, gorące lato, podoba mi się :-)
kiedy jesień za oknem mgłami ziemię ściele
w sercu moim dojrzewa tęsknot letnich wiele
marzą mi się wtedy jakieś złote łany
i kobierzec kwiatów na łące usłany
... + ... :) ...........
Ach... powiało ciepłym wiatrem..:-))
Bardzo ładnie:)
"A mnie jest szkoda lata..." Pozdrawiam!