Ławeczka w parku
Był słoneczny dzień, wybrałem się, aby spędzić trochę czasu rozmyślając na pewnej parkowej ławeczce. Słońce oświetlało twarz, zieleń wiła się w około, gdzieś śpiewał ptak i ta muszka…
W ciszy, samotnie na ławce
w parku.
Siedzę i myślę.
Za mną marzenia, przede mną
ptak co na gałęzi śpiewa.
Mucha cichutko na ramieniu siadła
… ciekawe, o czym myśli?
Marzenia już dawno uciekły w niebo,
jak ptak z gałęzi.
Ja wracam do domu.
Mucha na innej usiadła ręce i
… żadne z nas nigdy nie spotka się
więcej!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.