Na skraju lasu.
Siedzę samotnie na skraju lasu,
czuję samotność w około mnie,
myślę o życiu w okrutnym świecie:
O tym co było,
o tym co jest,
a nawet o tym co może być.
Lecz ciągle ogarnia mnie smutek i żal.
Wspomnienia mnie męczą,
zasypiam powoli…
Może gdy wstanę zmieni się wszystko,
albo gdy zniknę zmartwienia prysną?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.